Mieszkać Pięknie

Mamy często zastanawiają się nad tym, jakie będzie idealne łóżeczko dla ich dziecka. Dziś więc postanowiłam napisac wam o tym, jakie zalecenia mają w tym temcie specjaliści. Trochę poszukałam i oto czego się dowiedziałam.

Wiele mebelków dziecięcych tworzonych jest z drewna, ale bardzo rzadko zdarza się, aby był to materiał surowy, czyli nie pokryty jakąś substancją zabezpieczającą. Łóżeczka są więc albo bejcowane, malowane lub jedynie pokrywane lakierem. O ile drewno samo w sobie nie wywołuje uczulenia, to już te substance chemiczne, którymi się je pokrywa, mogą to robić. Dlatego jedną z najwazniejszych rzeczy, jest sprawdzenie, czy materiały tego rodzaju są ekologiczne. Na szczęście nie jest to dość trudne, bo większość producentów od razu zaznacza, że tego typu środki są używane. Zazwyczaj są na tyle odpowiedzialni, aby używac tylko tego, co nie może zaszkodzić. Druga sprawa to pościel. Tu też stosujemy się do podobnej zasady - najlepiej jeśli materiał ma zaświadczenie Eko Tex, lub atest Instytutu Włókiennictwa w Łodzi. Ta instutucja zajmuje się badaniem wszystkich rodzajów tkanin, które pojawiają się na rynku. 

Ostatni etap to wybór odpowiedniego materaca dla dziecka i w tym miejscu wielu rodzoców zaczyna się gubić ze względu na ogromny wybór. Tu wyznacznikiem jakości moga być zaświadczenia wydawane przez Instytut Matki i Dziecka, jak w przypadku takiego modelu. Dzięki takiemu zaświadczeniu wiemy, że produkt jest bezpieczny. To w pewien sposób zawęzi nam grupę modeli, z których będziemy wybierać. Dobrze jest też poszperać po forach w poszukiwaniu opinii na temat konkretnych modeli materacyków - to zazwyczaj bardzo wiarygodne źródło.

Stworzenie bezpiecznego miejsca snu dla dzidziusia nie jest więc trudne, pod warunkiem, że zwrócimy uwagę na kilka szczegółów. A najważniejsze to wiedzieć, czego powinniśmy szukać :)

Jeden z ciekawszych modeli, z którym się ostatnio zetknęłam, jest Individuality Multi od Hildinga. Prawdopodobnie dlatego, że nie wiedziałam do tej pory, że takie rozwiązania nawet istnieją. 

A chodzi mi o tworzenie materaca, który jest jedną całością, ale ma na swojej powierzchni dwie twardości. To dwójka przeznaczona dla osób o bardzo różnej wadze, które jednocześnie chcą spać na jednym materacu. Ja jestem z moim mężem idealnym przykładem takiej pary, bo on waży ponad 2 razy tyle, co ja. Jakoś jednak udało nam się dopasować do siebie i bez większych problemów radzimy sobie na zwyczajnym materacu.

Jeśli macie z tym problem, to myślę, że warto o takim modelu jak Individuality pomyśleć. Generalna zasada jest taka, że każdy  ma swoją połówkę. Śpimy razem, jednak na własnych twardościach. To co jest równie ciekawe to to, że Hilding pomyślał również o różnicach, jakie się pojawiają w budowie ciała kobiety i mężczyzny. Tak więc na przykład strefa bioder dla Pań jest trochę bardziej miękka, a u Panów zastosowano takie rozwiązanie w barkach. 

Zresztą w ogóle Hilding jest mistrzem w tworzeniu nowości, doskonale wyczuwa trendy i zapotrzebowanie na różnego rodzaju materace. Choć muszę przyznać, że na przykład modele lateksowe nie są ich mocną stroną - raczej koncentrują się na kieszeniach i piankach.

Tak więc taki dwuoosobowy materac jest świetnym wyjściem z sytuacji, kiedy jedno z was musiałoby iść na kompromis.