sty 10 2014

Materac antyalergiczny i ciągłe odkurzanie...


Komentarze: 2

Wiecie, zawsze się zastanawiałam jak to możliwe, że nie mam żadnej alergii. A przynajmniej takiej naprawdę oczywistej. Pewnie na coś tam jestem uczulona, ale jeszcze nie wiem.

Za to mój mąż jest alergikiem i to strasznym. A najgorsze jest to, że na roztocza. Gdyby to chociaz pyłki, to byłby sposkój przez większość czasu. A tak cały czas trzeba odkurzać i wietrzyć. Zero dywanów itd. Ostatnio wpadłam na materace antyalergiczne na stronie supermaterace, gdzie jest specjalny dział. Wcześniej też co nieco o takich słyszałam, ale jakoś nigdy nie miałam czasu się im przyjrzeć. Myślę, że wkrótce będziemy musieli wymienić swój materac na jakiś lateksowy, bo zimą to już jest naprawdę uciążliwe.

Zastanawiam się nad poszczególnymi modelami. Myślę, że wybiorę coś z oferty Hevea. Comfort wydaje się rozsądnym wyborem, ze względu na cenę, a jednocześnie sporo osób dobrze mówi o tej firmie. No i jeszcze dostanę poduszeczkę gratis :) A dlatego akurat ten model mnie interesuje, bo słyszałam, że jest nie tylko zbudowany z lateksu, ale też tego dobrej jakości. Problem z tym materiałem jest taki, ze można się czasami natknąc na niezbyt dobre mieszanki, albo takie, w których nawet nie uświadczy się naturalnego kauczuku. Jest to więc sama chemia, a to dla alergika jest jeszcze gorsze. A tu mieszanka jest podobno bardzo dobra.

Mam nadzieję, że antyalergiczny materac trochę złagodzi te dokiuczliwe dolegliwości, bo czasami jestem już tym ciągłym odkurzaniem zmęczona. A wy znacie może jakiś szybszy sposób na pozbycie się roztoczy ?

ewelinawojcik   
15 stycznia 2014, 09:32
To dobry pomysł, na który nie wpadł lekarz :) Chyba mąż musi go zmienić ;)
10 stycznia 2014, 16:00
A nie lepiej sobie zafundować terapię odczulającą? Powinna być bardziej skuteczna...

Dodaj komentarz