Komentarze (0)
Dziś chciałabym wam zaproponować trochę inne rozwiązanie, niz zakup nowego materaca. Czasami nie ma konieczności kupowania czegoś zupełnie nowego, zwłaszcza jeśli ma się na okou coś, co doskonale się sprawdzi.
Choć sama kiedyś dość mocno się zdziwiłam, to od jakiegoś czasu na rynku mozna kupić nawierzchniowe nakładki. Można je umieszczać albo na materacu, albo na jakiejś bardzo niewygodnej powierzchni na której musimy spać, na przykład na nierównej kanapie. Zdarza się, że czasami śpimy nie na klasycznym łóżku, w którym można zmienić materac, a na innej konstrukcji. Nie ma potrzeby kupowania i łóżka i materaca, skoro można wykorzystać nakładkę.
Generalnie jest to jedynie górna warstwa klasycznego materaca. Cienka, elastyczna, może byż zbudowana z różnych materiałów. Ja dziś wybrałam dla was nakładkę Hilding Family Top. (AKTUALIZACJA 2016: W nowej kolekcji Family Top zastąpił materac Jive - duży plus, bo zwykły poliuretan zastąpiono pianką HR, a więc dużo bardziej wytrzymałą - Jive znajdziecie pod linkiem). Z kilku względów:
- przede wszystkim jest tania - możecie się czasami natknąc na naprawdę wypasione materace nawierzchniowe w cenie normalnego materaca, ta natomiast ma dobrą cenę;
- ma dobrą jakość - to w przypadku tak cienkich modeli jest bardzo ważne. NIe chcemy przecież, aby po kilku miesiącach zaczeły się z nij sypac wióry :) Moim zdaniem, w przypadku nakładek, można dostać takie w dobrej cenie i jednocześnie dobrej jakości - trzeba jednak trochę poszukać
- masuje -to na pewno duzy plus i fajny bonus w przypadku takiej ceny. Malutkie wypustki masują statycznie całe ciało - a to na pewno duży plus.
W ogóle nakładki Hildinga są bardzo dobre, choć już te z bardziej zaawansowanych kolekcji dość drogie - Family Top to fajny kompromis między jakością i dobrą ceną - polecam.