Archiwum grudzień 2013


gru 30 2013 Jak wybrać dobry materac do spania ?
Komentarze (0)

 Skupiam się ostatnio na trwałości materaców, ale niekoniecznie musi o być akurat model kieszeniowy. Postaram się doradzić wam, na co zwracać uwagę, aby kupić coś, co nam posłuży przez minimum 10 lat.

1. Pierwsza rzecz to na pewno gwarancja. Moim zdaniem materac powinien mieć minimum dwa lata gwarancji. Ale są i takie modele, które mają jej 15 lat. Oczywiście im dłuższa, tym produkt jest lepszej jakości;

2. Producent - jeśli wybierzecie bardziej znanego, to szanse na kupienie bubla zmniejszają się własćiwie do zera. Ja polecam Hilding, Hevea, Materasso i Janpol. Mniej znani producenci oczywiście również mogą oferować dobre jakościowo produkty, ale warto przed zakupem zasięgnąć opini na przykład na forach'

3. Materiały - są szczególnie ważne, jeśli na przykład mamy alergie. Tu dobrym wskaźnikiem są różnego rodzaju atesty, a materac bez atestu PZH nie powinien być w ogóle sprzedawany. Warto na to zwrócić uwagę.

4. Cena - trochę przewrotnie powiem, że moim zdaniem dziś nie jest to już wyznacznik jakości. A przynajmniej nie jedyny. Mamy tak ogromny wybór, że przy odrobinie poszukiwań możecie kupić naprawdę dobry materac do spania całkiem tanio. Oczywiście dwójka za 300 złotych może budzić podejrzenia, więc warto się jej przyjrzeć przed zakupem.

Myślę, że jeśli zwrócicie uwagę na te kilka rzeczy, spokojnie kupicie coś wygodnego :)


 

ewelinawojcik   
gru 29 2013 Trwały materac ? Zawsze kieszeniowy !!!
Komentarze (0)

Pisałam już całkiem sporo na temat bardzo różnych konstrukcji materaców, a dziś postanowiła powrócić do tych najbardziej klasycznych i takich, które znamy najlepiej, czyli do materaców kieszonkowych. 

Pewnie większość z was śpi na takich, chociaż na co dzień zazwyczaj się nad tym nie zastanawiamy. I raczej też rzadko mamy okazję zaglądnąć do środka. Dziś chciałabym wam więc pokazać, co siedzi w takich materacach kieszeniowych, a bliżej możecie je sobie pooglądać na przykład w tym miejscu. Jak widzicie bardzo fajnie się prezentują, choć wszystkie mają taką samą budowę - generalnie.

W środku znajdziecie kieszenie, które składają się ze sprężyn, a każda z nich jest zapakowana w coś w rodzaju torebki. Robi się tak dlatego, żeby się nie przemieszczały, a często też torebki (najczęściej z flizeliny) klei się ze sobą. Wtedy wszystko zostaje na miejscu, a sprężyny się nie przemieszczają. To takie udoskonalenie materaców bonellowych, gdzie każda sprężynka robiła, co chciała :)

No i oczywiście pozostaje jeszcze rodzaj kieszonek. Im jest ich wiecej, tym materac jest lepszej jakości. Dlatego na pewno zauwazyliście, że na przykład za Reę Janpola trzeba zapłacić znacznie więcej ni za zwykły model. To właśnie dlatego, ze tam kieszeni jest mnóstwo. A każda pracuje osobno, więc lepiej nam się na tym śpi. 

Zauważyłam też, ze takie kieszeniowe modele mogą się bardzo od siebie różnić ceną, ale to w sumie dobrze, bo można sobie wybrać to, co akurat najbardziej nam odpowiada. No i są też bardzo rózne promocje, więc pole do popisu jest ogromne. Jeśli zależy wam na czymś naprawdę wytrzymałym, to na pewno postawiłabym właśnie na kieszeniowy materac.

ewelinawojcik   
gru 27 2013 I po świętach, ale jutro znowu będzie...
Komentarze (2)

No i minęły nam świeta, które raczej przypominały wielkanocne, tylko jakoś szybciej robi się za oknem ciemno :)

Ja tam nie mam nic przeciwko temu, aby typowo angielska zima zawitała i do nas. Jest ciepło, omijają mnie grypy i inne świństwa. A na pewno sprzyja temu dośc duża liczba godzin snu. Ja to jednak jak się nie wyśpię, to jestem do niczego. 

Ostatnio widziałam kołdrę relaksującą, ale mąż śmiał się ze mnie, że jeśli bym się w spaniu jeszcze bardziej zrelaksowała, to mogłabym spać wieki. Uwielbiam spać i szczerze mówiąc już nawet zaczynam na poważnie myśleć o takiej kołdrze. Jedyny jej minus to dość wysoka cena, a jest jeszcze masa rzeczy do domu, które chciałabym, sobie kupić. Ale powoli budżet się zamyka mimo innych wydatków na dom, więc nie jest źle :)

Mam nadzieję, że święta minęły wam spokojnie, a na osłodę kończy się piątkowy dzień pracy i jutro znowu będzie można trochę dłużej pospać :)

ewelinawojcik   
gru 24 2013 Fajne materace młodzieżowe - kolory atakują...
Komentarze (0)

Jestem bardzo ciekawa, jakie lementy sypialni uznalibyście za takie, które mogą ją ozdobić. Rzeczy takie, jak obrazki czy inne fajne małe drobiazgi to rzecz oczywista.

Na pewno jednak nie spodziewalibyście się tego, że może to zrobić materac :) A jednak jest to możliwe. Jeśli klikniecie tutaj, to znajdziecie tam naprawdę zajebiste materace młodzieżowe, które podbiły moje serce od razu :) To nowa kolekcja Hildinga, w której się zakochałam. Przede wszystkim dlatego, że ma świetne kolory. Model Young Base ma dwie strony,  z czego obydwie mają sliczny kolor. No i to naprawdę wytrzymała pianka, której żaden tabun nie da rady :)

Równie fajny jest Young Flexi. To, co mnie zawsze bardzo się podoba w materacach Hildinga, to ich dbałość nie tylko o świetnie się prezentujące pokrowce, ale też o to, że samo wnętrze jest naprawdę śliczne. Pianki, chociaż przecież ich nie widać, zawsze są kolorowe. Rzadko się zdarza, żeby producent materaców tak dbał o coś, czego i tak na co dzień normalnie nie widzimy.

To zresztą nie jedyny fajny okaz z tego sklepu. Na przykład Snudo i Junior Hevei mają pokrowiec zaprojektowany przez plastyka. Taki fajny vintage nawiązujący do lat 80. 

Szkoda, że nie było takich wzorów kiedyś, bo na pewno starałabym się coś takiego mieć w pokoju. A wam, który model najbardziej się podoba ?

ewelinawojcik   
gru 20 2013 Łóżka w japońskim stylu.
Komentarze (0)

 Pogoda u mnie jest iście wielkanocna, bo ptaszki śpiewają. W tym roku na saneczki to dopiero pewnie w styczniu. Chociaż kto wie...

Ja te święta mam zamiar spędzić na leniuchowani i raczej nic mnie od tego pomysłu nie odciągnie. I trochę posurfuję sobie w necie w poszukiwaniu japońskich inspiracji. Ostatnio bardzo spodobały mi się łóżka japońskie. Wiecie, takie w których nie ma ramy, a materac lezy jakby na desce. U nas ciągle dość trudno jest znaleźć takie modele, a jeśli już są, to mają astronomiczne ceny. 

Trochę japońskie łóżko znalazłam u Hevea, bo ich model łóżka Orient jest właśnie w takim stylu. Ale to jeszcze nie jest to. Taki model świetnie się sprawdzi w ascetycznych sypialniach, a ja bardzo takie lubię. Jak najmniej ozdób i łóżko w roli głównej.

Tak więc w tym roku sporo będzie szperania w poszukiwaniu orientalnych sypialni. A wam podoba się taki styl ?

ewelinawojcik