Komentarze (0)
Pogoda u mnie jest iście wielkanocna, bo ptaszki śpiewają. W tym roku na saneczki to dopiero pewnie w styczniu. Chociaż kto wie...
Ja te święta mam zamiar spędzić na leniuchowani i raczej nic mnie od tego pomysłu nie odciągnie. I trochę posurfuję sobie w necie w poszukiwaniu japońskich inspiracji. Ostatnio bardzo spodobały mi się łóżka japońskie. Wiecie, takie w których nie ma ramy, a materac lezy jakby na desce. U nas ciągle dość trudno jest znaleźć takie modele, a jeśli już są, to mają astronomiczne ceny.
Trochę japońskie łóżko znalazłam u Hevea, bo ich model łóżka Orient jest właśnie w takim stylu. Ale to jeszcze nie jest to. Taki model świetnie się sprawdzi w ascetycznych sypialniach, a ja bardzo takie lubię. Jak najmniej ozdób i łóżko w roli głównej.
Tak więc w tym roku sporo będzie szperania w poszukiwaniu orientalnych sypialni. A wam podoba się taki styl ?